TOP 5: Podwieszane wymysły


Fakt iż jest dzisiaj poniedziałek jest tylko początkiem nieszczęść. Zaczyna się rok szkolny, sytuacja na świecie nie nastraja optymistycznie, wspominamy rocznicę wybuchu II wojny światowej. Wisienką na torcie jest dzisiejszy post - nie-design w bardzo purystycznym rozumieniu.

Zobaczcie co ludzie zrobili sobie na własne życzenie!



Miejsce 5: Nowoczesny pałac małej Miley Cyrus


Układ mebli i strefy w tym wnętrzu są w porządku. Białe stoliki i biały fotel robi dobre wrażenie. Ale te bajkowo - hotelowe kształty na suficie + żyrandol z plastikowymi kryształkami psuje efekt. Jest trochę bajkowo, ale... w stylu nowych bajek które - mam wrażenie - zamiast wychowywać dzieci, to je jeszcze bardziej ogłupiają. Gdyby zostawić tutaj meble, układ, powiesić fajne grafiki na ścianach, a z sufitem dać sobie spokój - otrzymalibyśmy całkiem przyzwoite wnętrze!


Miejsce 4: Wesele, Spa, basen


Cóż za efekty świetlne! Mamy i ledy i kryształkowy żyrandol pośrodku i punktowe halogenki, które zdają się rozpraszać światło poprzez misterne kryształowe kloszyki. To wszystko osadzone w płynnych liniach które przypominają rzekę. Takie rzeczy widzi się w salach weselnych bądź spa, które mają urzekać "bogactwem". W takim wydaniu może jednak bardziej rozstroić zmysły i z czasem przynieść wrażenie, jakby mieszkało się... na basenie.


Miejsce 3: KRABB z karton-gipsu!


Czyż może być lepszy sposób na wyrażenie miłości niż uwiecznienie jej w sposób trwały we własnym wnętrzu? Zrobienie takiego sufitu musi być wyrazem działania pod wpływem emocji. Co do samej formy - nie mam już siły rozwodzić się nad kształtem lustra KRABB, który widzimy na zdjęciu - przeczytajcie sami! 

NieDobry Design - Lustro KRABB



Miejsce 2: "Zróbmy se sufit!"


Mam wrażenie, że ta konstrukcja powstała na zasadzie: "Walnijmy se prostokąt, a tutaj może taki łuk". Nie jestem fanem podwieszanych sufitów, ale jeśli je robimy, powinny tworzyć jakąś całość i wyznaczać konkretne strefy - tutaj prostokąt podkreśla kanapę, natomiast to co się dzieje obok podkreśla jedynie własną brzydotę. Łuk urywa się nagle, jakby bez celu. Na domiar złego - zauważcie tę lampę - abstrachując od jej designu, wisi pod dziwnym kątem oświetlając... pustą podłogę.
Przeczytajcie też: 

NieDobry Design - UWAGA! ZŁY ŁUCZEK!

Miejsce 1: MÓZG ROZ...

Gdy zobaczyłem to wnętrze pierwszy raz, nie wiedziałem czy śnię, czy mój mózg jest przemęczony, czy może mam pierwsze objawy schizofrenii. Fale i ledy gdzie się da, wykraczające poza obszar sufitu. Nawet lustro jest pokryte psychodelicznymi wzorkami. I te wycięcia w ściance działowej... Jednak główną rolę grają tutaj zdecydowanie sufiy. Esy-floresy z "bogatej" kwiaciarni czy salonu kosmetycznego, żyrandole z plastikowymi kryształkami w liczbie co najmniej 3 oraz 50 tysięcy halogenkow, z których - jeśli się dobrze przyjrzeć - zwisają kolejne plasticzki. Podziwiam kunszt wykonawców, bo mieli mega-trudne zadanie. Natomiast projektant powinien iść do architektonicznego więzienia ;)


2 komentarze

  1. Super sufity, bardzo ładnie wyglądają. Swoją drogą to bardzo fajny blog. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że ta pierwsza część komentarza jest jednak ironiczna ;) Dziekuję za uznanie dla naszego bloga, staramy się dawać zawsze coś wartościowego! ;) Pozdrawiam również w imieniu całego zespołu KAZURA!

    OdpowiedzUsuń